One Piece Wiki
One Piece Wiki
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 1: Linia 1:
{{WEdycji|Bertis}}
 
 
{{Rozbuduj}}{{Postacie_2
 
{{Rozbuduj}}{{Postacie_2
 
|image = [[Plik:EnelProfile3.png|250px]]
 
|image = [[Plik:EnelProfile3.png|250px]]

Wersja z 21:21, 6 paź 2014

Ten artykuł wymaga poszerzenia

Dlaczego się skurczyłeś?!

W tym artykule czegoś brakuje, jest zbyt krótki. Jeśli możesz – rozbuduj go! Podczas edycji trzymaj się zasad polityki
Luffychibi

Bóg Enel (神(ゴッド)・エネル Goddo Eneru) to były "bóg" ze Skypiei i główny antagonista Aktu Skypiea. Obecnie poleciał na księżyc i jest jego nowym władcą.

Wygląd

Enel jest wysokim, umięśnionym człowiekiem. Ma białe/blond włosy, które w południowoamerykańskich cywilizacjach były uznawane za boskie. Swoje włosy przykrywa białą chustą i zgodnie z Eiichiro Oda, gdyby Enel miał zdjąć swoją chustę, ujrzelibyśmy włosy uczesane na Afro z trwałą. Jego płatki ucha są niezwykle długie, kończą się dopiero u jego tułowia. Enel posiada także duży pierścień na placach na którym są przymocowane cztery duże bębny Tomoe, zamiast skrzydeł podobnych do Skypiean/Birkanów. Dzięki czemu przypomina Raijina, tym bardziej gdy używa techniki "200.000.000 Woltów".

Jest ubrany w bardzo luksusowy sposób, by podkreślić jego "boskość" ma na sobie luźne, pomarańczowe spodnie z czarnym wzorem na nich. Wokół jego pasa jest niebieska przepaska i zakłada lekko-niebieski welon (podczas inwazji w Upper Yard miał zupełnie inny wzór). Nosi złote bransoletki na ramionach jak i nogach. Jego złote kolczyki w kształcie deltoidów są umieszczone w jego płatkach usznych. Enel na swoich palcach u nóg nosi dwa małe złote pierścienie. Woli chodzić boso. Zawsze niesie przy sobie złotą broń którą czasami używa w bitwie.


Osobowość

Enel: Ya ha ha ha ha ha ha ha ha!!

Nami: Co... zrobiłeś?

Enel: Dokuczałem trochę aniołom.

Luffy: Więc będąc Bogiem... możesz brać co, tylko chcesz!?

Enel: Tak, zgadza się! Życie i Ziemia należą do mnie. Teraz, wezmę też i twoje życie.

Enel uważa że panuje nad wszystkim i jest Bogiem. Uznaje siebie za niezwyciężonego boga - całkiem dosłownie. Sądzi, że jest święty i nieśmiertelny, upoważniony by robić, brać albo niszczyć cokolwiek, co chce i kiedy chce. Rezultatem tego, wydaje się być nieustraszony, dziecięcy i arogancki. Enel nie ma żadnego szacunku dla innych żyje tylko dla siebie, i nie ma żadnych moralnych skrupułów. W zabijaniu tysięcy ludzi - widzi tylko swój pobożny obowiązek. Śmieje się maniakalnie gdy wysyła Skypeian do swojego fatum. Jest on, pokrótce, socjopatyczny i chory umysłowo. Staje się to jeszcze bardziej oczywiste gdy wyrusza na księżyc, gdzie wierzy że jest to dom boży (dla niego). Jego styl życia jest rozluźniony i hedonistyczny, musi wykonywać "boskie obowiązki" czyli karanie tubylców Skypiea (za mówienie przeciwko niemu). Swój wolny czas spędza przy spaniu albo jedzeniu w jego rezydencji. To nastawienie przesuwa do swoich bitw gdzie jest ledwie poważny i lekko rozdrażniony. Jest także zrelaksowany, i dobrze się bawi bez wysiłku znosząc ataki i upokarzając jego przeciwników. W walce Ereta z Kamakiri, nawet zasnął pośrodku walki aby dowieść jego nieśmiertelności. Czasami, przeciwko denerwującemu przeciwnikowi jak Usopp używającego techniki "Czary Usopp'a", wstrząsa nim lub po prostu uderza. Gdy Enel rozumie sytuacje gdzie on nie jest zwycięzcą, jest zawsze bardzo wstrząśnięty, zagubiony i przerażony. Na przykład gdy, rozpaczliwie próbował przekonać Wipera by nie użył reject dial lub kiedy zauważył, że Luffy jest odporny na uderzenia pioruna. Gdy Luffy pokazał się, jego owoc, siła i umiejętność mantry uczyniły go Boskim-kompleksem Enela (całkowicie uzasadnione). Jak tylko Luffy zaczął zdobywać przewagę w bitwie, Enel czynił go niesprawnym aby nie traktować go jako zagrożenie. Nie chciał aby ktoś odebrał mu jego status jako "niezwyciężony" podczas gdy stwierdzając, że nie trzeba walczyć z Luffy'm - i z tego punktu on zachowuje się nieco tchórzliwie, próbując najlepiej uniknąć innej konfrontacji z Luffy. Niemniej, on również daje komuś uznanie. Był pod wrażeniem wiedzy Robin o złotym mieście i powiedział Luffy'emu, że jest bardzo odważny gdy spotkali się w arce. Jak wiele z postaci z One Piece  Enel ma swój charakterystyczny śmiech (t.j. "Yaaa ha ha ha ha ha!"). Również, zgodnie z Odom, jabłko jest ulubionym owocem Enel'a. Popierając się z tym, kiedy Enel szyderczo śmieje się w grze One Piece Grand Battle! Rush! i je jabłko.

Relacje

Boska Armia

Enel nie żywi żadnych uczuć do swoich podwładnym, i nie ma żadnego problemu w ich zabijaniu. W dodatku, podczas Gry o przetrwanie, nie miał litości dla swych upadłych ludzi. Kapłani składali się z czworga ludzi, którzy służyli bezpośrednio Enelowi. Byli jego najsilniejszymi zwolennikami i największą próbą dla Piratów Słomianego Kapelusza podczas przygody w Skypiea. Enel wydawał się mieć trochę więc szacunku dla kapłanów podczas gdy pokazali że szanują go jako przywódcę. Niemniej jednak, Enel został zaskoczony gdy dowiedział się, że zostali zabici. Jednak tłumaczył ich śmierć, jako iż ich istnienie byłoby zanieczyszczeniem dla jego nowego imperium na Fairy Vearth.

Poza kapłanami, Enel ma pod swoim władaniem 50 wojowników(ang.Enforcers) nazwanych żołnierzami na moc jego polecenia. Yama jest przywódcą podczas gdy Hotori i Kotori są porucznikami grupy. Chociaż wydają się brać poważnie przekonania i rozkazy swojego przywódcy, Enel nie wydaje się mieć o nich takie same zdanie.

Białe Berety są podobne do policji Niebieskich Mórz. Narzucają zasady Skypiea na mocy zasad Enel'a. Ale w istocie, gardzą oni poczynaniami Enel'a, lecz są mu posłuszni ponieważ myślą że w ten sposób pomogą obywatelom Skypiea. Podczas realizowania planu Ereta polegającemu na zabicie każdego w Skypiea, Białe Berety odwracają się przeciwko niemu.

Kosmici

Początkowo, Enel spotkał paru mieszkańców planety poniżej mścić się na Dr.Tsukimi który jest na Machine Island. "Porucznik Nabuzowany" był pierwszy nabuzowany na Enel'a który przybył na księżyc. Przeżył swoje spotkanie z Piratami kosmicznymi, którzy przyszli tam przekopać starożytne miasto zlokalizowane na księżycu. Po spotkaniu z Enel'em, uważał go za swojego wybawcę. Po znajdowaniu jego prawdziwych korzeni, Enel założył nowe imperium na księżycu z kosmitami jako jego zwolennicy.

Wrogowie

Shandianie

Shandianie skupili się pierwotnie na pokonaniu Enel'a i jego kapłanów. Po skończonej wojnie zaczęli naprawiać szkody, jakie ich wojna wyrządziła.

Przywódca shandianów, Wiper żywi wielką nienawiść do Enel'a. Chciał nawet poświęcić własne życie by go pokonać. Jednak nie mógł tego zrobić. Po pierwszym ataku gdzie Wiper pokonał Shur'e, Shandianie wycofali się aby nabrać sił. Wiper nakłonił swoich współ-wojowników by walczyli bardziej zawzięcie nie zważając na swoich towarzyszy nawet gdyby ich stan był tragiczny. Z tym, przekonaniem Wiper i reszta wojowników zakatowali ponownie Uper Yard. Nie wiedząc że trafili do Gry Enel'a.

Gdy wojownicy dowiadują się więcej o planach Enela, uświadamiają sobie że nie zachowuje się on zbyt etycznie. Wiper i jego wojownicy robią co w nich mocy by pokonać Enel'a. Jednakże, pomimo ich największych starań, moce Enel'a dowiadują że jest on o wiele silniejsze od nich. Nawet z pomocą Kairoseki Wipera i reject diala. Enel po prostu wznowił rytm własnego serca po tym jak Wiper powalił go. Niezależnie od sytuacji, Wiper odmówił ustąpienia. Pomimo bycia wstrząśniętym atakami Enel'a, stanął w obronie swoich przodków, Norland'a i przyjaciół. Aby bezpiecznie powrócili do swoich domu. Jednakże, pomimo jego determinacji, Wiper przegrał.

Gdy łodyga fasoli spadła i Luffy kierował się w kierunku Enel'a, Wiper stanął dumnie wśród ruin jego przodków i przyjął wiwatami Luffy'ego który atakował Enel'a pomimo różnych ciosów bez ostrzeżenia kierowanych do niego, ludzi i domu Boga. Widząc cudownie, jak Luffy zniweczył Raigo Enel'a, Wipier zagrzał do walki Luffy'ego w nawiązaniu do Złotego Dzwonu. Wiper i wszyscy ze Skypiea byli świadkiem bitwy w powietrzu miedzy Luffy'm i Enel'em, ich modlitwy zostały wysłuchane ponieważ Luffy trzasnął Enel'a prosto na Złoty Dzwon. Na dzwięk dzwonu, Wiper słyszał piękną piosenkę, tak długo chciał zadzwonić dla Norland'a.

Gan Fall

Enel ma zwyczaj wyśmiewania się z dawnego Boga Skypiea. Pokazał całkowity brak szacunek dla jego osoby oraz jego wieku. Nawet sparaliżował go z jednym ze swoich piorunów. Gan Fall również ma wielki gniew do Enel'a i uznaje jego osobę za bardzo brutalną i nieludzką. Dawniej, Enel zaatakował z wojskiem, i pokonał Gan Fall'a oraz Shandians w tym samym czasie. Enel po pokonaniu Gan Fall'a przyjął pozycję boga ze Skypiea dla siebie. Po porażce Enel'a Gan Fall stał się Bogiem po raz kolejny.

Piraci Słomianego Kapelusza

Na Skypiea, Słomiane Kapelusze zyskali sobie wrogów przez naruszenie praw Enel jak i jego kapłanów. Podczas gry Enela, stanął on do pojedynku z Sanji'm, Usopp'em, Robin i Zoro. Załoga Słomianych przegrała tą potyczkę przez swoje nie odporne na porażenia prądu ciało. Jednakże, ich kapitan Monkey D. Luffy, całkowicie odporny na jego elektryczne ciosy dzięki swojemu gumowemu ciału. Pokonuje Enela kładąc kres jego niecnym planom.

Białe Berety

Białe Berety byli początkowo członkami służby Gan Fall'a. Jednakże zdradzili go obiecywali swoją lojalność Enel'owi. Wierzyli, że pozostając na wyspie uda im się uchronić Skypiean przed gniewem Bożym. Ale w końcu ten plan był skazany na niepowodzenie. Gdy odkryli, że Enel planuje niszczyć wszystko ze Skypiea, zwrócili się przeciwko niemu i pomogli ludziom z Niebiańskiej Wyspy uciec z niej.

McKinley, ich przywódca, wydawał się być bardzo oddany Enel'owi, do czasu gdy zostało wyjawione że Enel zaplanował zniszczyć Skypiea swoją mocą Diabelskiego Owocu. Przywódca Białych Beretów gdy dowiedział się o poczynaniach Enela rozkazał aby zapewnić bezpieczeństwo obywatelom Niebiańskiej Wyspy okazując przy tym swoją wielką miłość do narodu. McKinley, wraz z resztą białych Beretów, opuścił szeregi Ene'al i postanowił pomóc Conis ewakuować się ze Skypiean'ami.

Conis

Conis została wystraszona przez moc Enel'a. Chociaż Enel nie wziął pod uwagę jej jako groźby, zdecydował się ją ukarać za rozmawianie atakiem "El Thor". Jako Conis i jej ojciec kontynuowali prowadzenie Going Merry na wskroś Upper Yard, dwa powiadomienia przez Su który opiekował się rannymi z Skypiean. Conis powiedziała Skypiean że, Enel zdecydował atakować. Conis na szczęście została odepchnięta od błyskawicznej fali przez swojego ojca. Jej ojciec jednakże nie uciekł na czas. Pomimo co zdarzyło się, Conis byłą przekonana że da rade przestrzec ludzi Niebiańskiej Wyspy przed planem Enel'a i uciec z rannymi członkami załogi Słomianego Kapelusza.

Ponieważ przyjrzała się, jak jej dom został zniszczony przez moce Enel'a, zastanawiała się czy naprawdę istnieje Bóg. Właśnie kiedy Enel dostarczył gigantyczną apokaliptyczną chmurę piorunów Raigo na Skypiea, Conis zaczęła modły o cud wraz z resztą tych, którzy żyli w Skypiea. I rzeczywiście na ich modlitwy odpowiedziano. Conis i reszta Skypiea byli świadkiem jak Luffy całkowicie zdestabilizował atak Enel'a. Pokonując go poprzez uderzenie boga prosto na złoty dzwon. Ponieważ złoty dzwon był ciosem, Conis i reszta słyszeli jego piękny dźwięk, dźwięk tak który zasygnalizował koniec cztery setnej wojny.

Fabuła

Akt Skypiea

Wielka Operacja Enela

Umiejętności

Mantra

Główny artykuł: Haki Obserwacji

Diabelski Owoc

Główny artykuł: Goro Goro no Mi

Bronie

Główny artykuł: Nobosama Bo

Nawigacja