Szablon:SBS Table
- Czy (Dokusha znaczy Czytelnik)
- O (Oda)
Rozdział 287, Strona 44[]
O: UWAGA... ZACZYNAM SBS!!! (DOOOM) Jeee! Hurraaa! Wreszcie się udało! Jestem taki wzruszony! Co, pewnie myśleliście, że już dałem sobie spokój? HA-HA! Nic z tych rzeczy! Przez cały ten czas tylko czychałem na odpowiednią okazję! Uff...! Nareszcie! Ale mi ulżyło! Nikomu już nie oddam mojego SBSa! Chcecie próbować? No to dalej! Sami się przekonacie!
D: Panie Oda, tak sobie czytam tego One Piece'a i naszła mnie pewna wątpliwość. A mianowicie - dlaczego Luffy, Zoro i reszta męskiej części ekipy nie mają włosów pod pachami? Ja jestem od nich młodszy i już mam, i to całkiem niezły gąszcz! Więc dlaczego? DLACZEGO, Panie Oda!? (płacz)
O: Naprawdę chcecie, żebym to narysował? Ale tak serio-serio? Bo jeśli taka jest wola większości czytelników to proszę bardzo, zafunduję im pod pachami istną dżunglę.
D: O co chodzi z tą nową techniką Zoro? Znaczy, wie Pan, mówię o tym fragmencie, który po japońsku brzmi "xxx Pondo Hou", czyli iluś-tam funtowe działo. Co to takiego?

12-funtowe działo.
O: Chodzi o nazwy dział artyleryjskich, pochodzące od ciężaru wystrzeliwanych przez nie pocisków (nie samych armat, te zwykle ważą dużo więcej, np. 12-funtowe ma ponad tonę!). Jeden funt to 0.45 kilograma. Tylko uważajcie, żeby nie pomylić japońskiego "pondo hou" z "fond de veau". To drugie to wyrażenie związane z kuchnią francuską.
Rozdział 289, Strona 86[]
D: Dzień Dobry, Panie Oda, miło mi Pana poznać. Dziękuję za OP, bardzo lubię czytać tę serię. Przepraszam, że tak od razu przejdę do rzeczy, ale muszę powiedzieć, że dręczy mnie pewna wątpliwość związana właśnie z One Piecem. Proszę spojrzeć na ten kadr po prawej. Już pan widzi? I co pan na to powie? "Ojejuuu! Chopper tak słodko wygląda z tą okrągłą główkąąą!!!"? Otóż NIE! Nie o to chodzi, Panie Oda. Chodzi o jego ROGI! Czy ja dobrze widzę, że one są PRZYMOCOWANE DO JEGO CZAPY!? I czy mi się zdaje, czy powinny jednak trzymać się głowy!? Bardzo proszę o odpowiedź, bo strasznie mnie to niepokoi.

O: Tak. Otrzymałem całkiem sporą górkę pocztówek z podobnymi pytaniami. Tak czy inaczej, jedyne, co Wam mogę w tej sytuacji powiedzieć, to: NIE ZAWSZE TO, CO WIDZICIE, JEST PRAWDĄ. I w sumie tyle. Przyjmijmy po prostu, że Chopper tak się wtedy wystraszył, że aż mu rogi podskoczyły. Co jego ciało postanowiło w dobitny i dość dosłowny sposób nam przekazać. A może On tak po prostu "rockuje"? Tak, jak potrafi? Co? Może tak właśnie jest! Ok, następne pytanie.

D: Panie Oda! Na stronie tytułowej Rozdziału 284 narysował pan takiego pociesznego pieska palącego papierosa. Sorry, ale nawet Panu tego nie wybaczę. Jak można tak truć zwierzęta!? Naprawdę, Panie Oda!
O: Przepraszam, to moja wina, nie dopilnowałem tego sadysty Sanjiego. Kajam się i obiecuję, że srogo go opierniczę. Dręczyciela jednego!
Rozdział 290, Strona 106[]
D: Hello, Eiichiro Oda! Thanks za wszystko! Czytam One Piece'a od pierwszego Tomu i wiesz, co ci powiem? SBS KIEDYŚ był naprawdę dobry! Tak się zastanawiam - kiedy i z czyjej winy zdążył się aż tak skiepścić? Z tego zmartwienia Gaimon rośnie i rośnie i nie może przestać (przysparzając tym również problemy swojemu synowi)! HELP ME! P.S. Czy wie Pan, że Gachapin* to tak naprawdę przebrany człowiek? *Gachapin - zielony dinozaur z popularnego programu tv "Hirake! Ponkikki". Zwykle towarzyszył mu czerwony, włochaty stworek Mukku (przyp. tłum.)

Gachapin (po lewo), Mukku (po prawej.) (Chyba powinni wyglądać trochę inaczej...)
O: Zaraz, zaraz. Mniejsza z pytaniem! Co ma znaczyć ten przypis!? GACHAPIN to prawdziwa, żywa istota! (pewny siebie) przebrany człowiek!? Co za pomysł! proszę nie kłamać! Phi! Tak przy okazji, Gachapin to ponoć mały dinozaur, a Mukku - yeti. Z dinozaurem mniejsza, faktycznie tak wygląda, ale YETI? To skąd ta czerwona sierść!? Jak by to wyglądało, pokryte białym śniegiem góry i pomykający przez nie CZERWONY YETI...! Słowem, Mukku ewidentnie próbuje zwrócić na siebie uwagę otoczenia. I właśnie za to go uwielbiam! Tyle na temat programu, na którym wychodzują się japońskie dzieci.
...No dobra, to o co właściwie chodziło w tym pytaniu? A, że niby SBS schodzi na psy czy coś? Nie wiem, ale jedno jest pewne: to zdecydowanie nie moja wina.
Rozdział 293, Strona 166[]

D: Dziam Dobry, Panie Oda! Kiedyś wymyślił Pan postać Domosia, kosmity, który planuje podbój
Ziemi (pojawia się np. w Tomie 2 na str. 13). Wiem, że Domoś ma kumpla imieniem Nnkeś i bardzo bym chciał go zobaczyć! Usy gnojek... Przepraszam, usycham z ciekawości!
O: Zgadza się. Chodzi o jedną z moich pierwszych ukrytych postaci. W Data Booku "One Piece Blue" wspomniałem o istnieniu Nnkesia, co wzbudziło zaciekawienie wielu czytelników. Niech więc będzie! Panie, Panowie - Oto Domoś i Nnkeś! --->
(Klask, klask, klask). Wymyśliłem ich jeszcze w liceum. Pojawiają się również w krótkiej historii pt. "prezent od Boga na przyszłość", zamieszczonej w zbiorze "One Piece Wanted". A skoro już ich tu przedstawiłem, prawdopodobnie jeszcze kiedyś ich gdzieś wcisnę : )

D: Czy to, co nosi na głowie Enel, jedyny i wszechmogący Bóg Skypiei, to gumowy czepek pływacki?
O: ...Tak, oczywiście. (Odpowiedź wymyślona na poczekaniu) ...A nie, moment! Na podniebnych wyspach nie ma gumy. W takim razie jest to czepek materiałowy (jak wyżej, tyle że jeszcze bardziej).

D: Panie Oda, czy ja dobrze widzę, że w Tomie 26 na str. 54 po prawej stronie pierwszego kadru Zoro nurkuje w morzu chmur? Pewnie naszła go ochota na wygłupy!
O: Pewnie tak. Ach, ten wygłupialski Zoro.
Rozdział 294, Strona 186[]
D: Dzień Dobry, mam na imię Akihiko. Przepraszam, że przeszkadzam, ale mam taką sprawę. Pewnie często dostaje Pan listy, kórych autorzy twierdzą, że w Tomie 28 na stronie 155 jest błąd. Przypuszczam, że jest Pan bardzo zajęty, pozwoli więc Pan, że Pana wyręczę i wyjaśnię wszystkim zainteresowanym, że podczas wykonywania "pokazu dialowej iluzji" głowy Kotoriego i Hotoriego moga obracać się o 360 stopni! Teraz już rozumiecie? Mam rację, prawda, Panie Oda?

O: Oooo!!! Dzięki, Akihiko! Dobry z ciebie człowiek! Faktycznie, dostałem całą masę takich listów. A przecież nawet diale Kotoriego i Hotoriego zupełnie się w tym kadrze pomieszały (sorry, worry). Z jednej strony podziwiam spostrzegawczość czytelników, a z drugiej do tej pory zastanawiałem się, co z tym fantem zrobić... Aż tu nagle trafiłem na kartkę od Akihiko! Myślałem, że się popłaczę ze wzruszenia! Dobra robota! Good job, przyjacielu! A wy, drodzy czytelnicy, przyjmijcie, że było właśnie tak, jak pisze! (Halo...!)
D: Dzień Dobry! Miło mi Pana poznać, Panie Oda. Mam takie pytanie - ostatnio oglądam sobie anime "One Piece" i nagle... nagle GO zauważyłem! Mówię rzecz jasna o Pandamanie! Pojawia się dokładnie w tych samych scenach, co w mandze, prawda!? W związku z tym chciałbym zapytać, czy mówi Pan animatorom gdzie dokłdnie mają go umieścić?
O: Bynajmniej. Ani razu nie udzieliłem im tego typu wskazówek. Wręcz przeciwnie - zdarza się, że to animatorzy, w ramach zabawy swoją pracą, wstawiają go w miejsca, w których w mandze go nie było. Swoją drogą, aktorom podkładającym głosy postaciom też powiedziałem, że mają zielone światło i mogą sobie improwizować do woli. Chciałem, żeby czerpali radość z pracy przy One Piece, a nie tylko robili dokładnie to, co im każe. Wierzę, że ten dobry nastrój udzieli się również widzom. Na tym kończymy SBS, do przeczytania w kolejnym tomie!
Nawigacja[]