Co sądzicie o walce Monkey D. Luffy kontra Enel i drugiej rundzie? Avenss uznał, że Luffy miał farta, bo Enel ma siłę porównywalną do mocy Admirałów Marynarki. Ja przeczę temu "fartowi". Enel to logia piorunów, więc w naturze Luffy był jego przeciwieństwem. Mugiwara nie musiał mieć Haki by go walnąć. Został pierw pokonany, bo został owinięty w złotą kulę. Enel potem żałował tego, myślał, że będzie jak Rob Lucci i ma Tekkai, osłonił się rękoma, a Luffy zabił w dzwon Enelem - tak jakby...
Co sądzicie o walce Luffy kontra Enel?